Sposoby na tańszy Londyn – jak zaoszczędzić na zwiedzaniu

446

Celowo nie napisaliśmy „tani”, a tańszy Londyn. Ta metropolia to jedno z najbardziej znanych miast świata i ogrom jego atrakcji przyciąga rzesze turystów rokrocznie. To miasto także dużych biznesów i dużych pieniędzy, a według wielu zestawień jest to jedno z najdroższych miast świata. Od kilku lat w „Cost of Living” organizacji ECA International Londyn zajmuje drugie miejsce (po Genewie) w rankingu najdroższych miast w Europie. Zatem, całkiem tanio nie będzie. Ale! Są sposoby, by było nieco taniej. Podpowiadamy!

Tańsze loty do Londynu, czyli kluczowe jest: kiedy

Może oczywista oczywistość, nie jedźcie do Londynu w czasie wakacji, świąt, ferii. Czyli w sezonach wysokich. Rzecz jasna – jedźcie w innym terminie, ale tylko jeśli macie taką możliwość. Bo lotów do Londynu oferowanych przez Wizzair i Ryanair jest mnóstwo w siatce tygodniowej, ale ceny w sezonach świątecznych są bardzo wysokie. Pamiętajcie, że w UK mieszka mnóstwo naszych rodaków i, oprócz turystów, to w dużej mierze oni i ich rodziny kupują bilety lotnicze w tym czasie, by się przemieszczać do/z Polski.

Po wakacjach, np. w październiku czy wczesną wiosną znajdziecie loty za niecałe 100 zł w jedną stronę. I to nawet na 2 tygodnie przed wylotem. Warto z tego skorzystać, bo… już za transfer z lotniska do centrum Londynu zapłacicie możliwe, że więcej niż za lot. Zaoszczędźcie zatem już „na starcie”, czyli na lotach.

Transfery z lotniska do centrum

Lotniska w Londynie znajdują się poza centrum. Luton i Standsted, czyli te, na które lata Wizzair i Ryanair, dużo poza centrum.

By dostać się do Londynu będziemy zmuszeni do skorzystania z transferu (no chyba, że jesteśmy szczęściarzami i ktoś znajomy po nas przyjedzie 😉 ). Z Luton kursują np. autobusy National Express. Z kolei na Standsted łatwo dostaniemy się pociągiem linii Stansted Express.

I tu ważna uwaga: jeśli planujemy transfer pociągiem bilety należy kupić jak najszybciej. Im bliżej daty wyjazdu, tym bilety droższe, więc zainteresujcie się tematem odpowiednio wcześnie. Z biletami na autobus raczej nie ma takich zmiennych cen, ale i tak kupcie je przed wylotem. Osoby posiadające bilet mają pierwszeństwo do wejścia na pokład, co ma znaczenie zwłaszcza w przypadku dużego tłumu czekających na transfer.

2 for 1 – Londyn tańszy, bo za pół ceny

Jeśli korzystacie z transferu Standsted Express albo planujecie inną podróż jakąś linią kolejową należącą do National Rail, możecie zaoszczędzić na wielu atrakcjach turystycznych w ramach oferty 2 for 1. Oznacza to, że jeśli podróżujecie pociągiem, to w dniu podróży możecie skorzystać z oferty i dwa bilety na atrakcję kupić w cenie jednego. Dodatkowo jeśli macie bilet w obie strony – np. przylatujecie w czwartek i wylatujecie w niedzielę, to z promocji możecie skorzystać podczas wszystkich dni pobytu.

Zasady rezerwacji i płatności za zwiedzanie atrakcji różnią się w zależności od miejsca, więc zaglądnijcie już na poszczególne oferty.

Więcej szczegółów, a także lista atrakcji wchodzących w ofertę tutaj.

Płać za transport publiczny kartą

I to tą samą kartą. Jakkolwiek byście się nie starali, jak bardzo nie lubili chodzić, to by zwiedzić Londyn będziecie zmuszeni skorzystać z transportu publicznego. Metro działa bardzo dobrze, ma gęstą siatkę, jest dobrze oznaczone. Jeszcze niedawno trzeba było albo kupić bilety papierowe albo Oyster Card – karta przedpłacona daną kwotą, którą zbliżamy do czytnika przy wejściu do bramek metra/wsiadając do autobusu.

Teraz już nie musimy jej kupować, wystarczy, że będziemy płacić kartą/telefonem zbliżeniowo. Po prostu wystarczy przyłożyć je do czytnika przy wejściu i wyjściu z metra. System działa tak, że na karcie zostają najpierw zablokowane środki za pojedyncze bilety, ale jeśli np. będziemy korzystać z transportu kilka razy dziennie system nam przeliczy należną kwotę tak, by wyszło nas najkorzystniej 🙂 Dlatego koniecznie płacimy jedną i tą samą kartą za przejazdy. A już najlepiej jeśli mamy kartę w walucie GBP.

Wyrób konto walutowe / Revolut

W odniesieniu do powyższego – jeśli nie macie konta walutowego w GBP, sprawdźcie w ofercie swojego banku czy możecie je bezpłatnie otworzyć. Często Wasza karta debetowa jest wielowalutowa, więc konta walutowe będą do niej podpięte jak już je otworzycie.

Jak już założycie konto, to po prostu wymieniacie pieniądze w bankowym kantorze online. Jeśli macie trochę przestrzeni czasowej, to śledźcie kursy walut i, by zminimalizować ryzyko i strat na przewalutowaniu, wymieniajcie je partiami co kilka dni. Na konto GBP oczywiście możecie też przesłać pieniądze przelewem, idealnie z innego konta w GBP, by znowu, nie płacić za przewalutowanie.

Popularną opcją w ostatnich latach jest Revolut, czyli wielowalutowe rozwiązanie. Jeśli macie wyrobioną kartę, to super, natomiast uprzedzamy, że nie wszędzie Revolutem zapłacicie. Ostatnio na pokładzie Wizzair nie można było nią płacić. Koleżanka miała też trudności z zapłatą Revolutem w metrze w Londynie. Zalecamy więc, że oprócz Revoluta, warto mieć  na wszelki wypadek jakiś plan B.

Korzystaj z darmowych atrakcji

Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę „darmowe atrakcje w Londynie”, czy „Free attractions in London”, by wyświetliło nam się sporo artykułów i wpisów blogowych na ten temat.

Ogólnie mówiąc, w Londynie, jeśli tylko nie będzie lało non stop podczas Waszego pobytu, to najlepsze atrakcje macie na zewnątrz. Big Ben, Westminster, Trafalgar Square, Pałac Buckingham to tylko część flagowych atrakcji turystycznych, przez które Londyn przyciąga turystów jak magnes. I te place, budynki możemy po prostu zobaczyć podczas chodzenia po mieście (oczywiście z zewnątrz). Do tego dodajmy parki i mamy już materiał do zrobienia wielu kilometrów w nogach.

Może muzea?

Z opcji ”pod dachem” zdecydowanie polecamy londyńskie muzea. Nie wiem czy jest w Europie jakieś drugie miasto, które oferuje zwiedzanie tak świetnie wyposażonych muzeów za darmo. Londyn to światowy poziom jeśli chodzi o zbiory muzealne, ale także architekturę samych muzeów. Tate Modern, Galeria Narodowa, Muzeum Brytyjskie, Muzeum Historii Naturalnej i wiele innych – już od Was zależy które wybierzecie. Jeśli po prostu chcielibyście zobaczyć chociaż kilka wszystkim znanych obrazów, to wstąpcie do Galerii Narodowej, będąc w okolicy Trafalgar Square. Jeśli lubicie industrialne klimaty, polecamy Tate Modern. Muzeum Historii Naturalnej na wybór mocno uniwersalny, bo każdy znajdzie w tamtejszych wystawach coś interesującego.

Z mniej oczywistych atrakcji, które ostatnio odwiedziliśmy, to nadal pozostając w klimacie muzealnym polecamy Muzeum Alberta i Wiktorii. Sąsiaduje z Muzeum Historii Naturalnej. Tam, oprócz potężnej wystawy sztuki, warto koniecznie wstąpić także na kawę do muzealnej kawiarni. To najstarsza muzealna kawiarnia na świecie i, trzeba przyznać, że na pewno w czołówce tych najładniejszych.

Inne, mniej typowe atrakcje

Będąc w okolicy Tower of London możecie zrobić krótki przystanek w St Dunstan in the East Church Garden. To ruiny kościoła anglikańskiego z klimatycznym ogrodem. To jeden z „ukrytych skarbów” Londynu i mimo, że dojdziemy tam w parę chwil z głównej ulicy, to nadal nawet nie wszyscy Londyńczycy o tym miejscu wiedzą. Leadenhall Market to bardzo ładna hala targowa z epoki wiktoriańskiej, warto ją zobaczyć i zatrzymać się tu na kawę.

Będąc w Londynie warto wybrać się także na jeden z targów, np. na Borough Market czy Portobello w dzielnicy Notting Hill. Samą dzielnicę Notting Hill też warto zobaczyć chociażby ze względu na piękne, kolorowe uliczki budynków mieszkalnych.

Free walking tour

Korzystamy z tej opcji kiedy możemy. To wycieczki piesze po danym mieście, za które nie ma określonej ceny. Zapisanie się do grupy na dane zwiedzanie jest darmowe, nie płacimy nic na wstępnie, a na samym końcu zwiedzania to od nas zależy ile zapłacimy. Opcja jest super, bo pozwala na skorzystanie z przewodnika i osobom z każdym budżetem na podróże. Tez nie przejmujcie się tym jak zareaguje przewodnik – za każdym razem w ogóle nie jest komentowane ile dajecie „napiwku” (przynajmniej nam się to nie zdarzyło). Dajcie tyle, ile możecie i ile uważacie za właściwe. A! I miejcie gotówkę ze sobą, kartą (raczej) się nie da zapłacić.

Jeśli chodzi o Londyn to oferta free walking tours jest ogromna. I tu zastanówcie się na czym Wam zależy. Jesteście w Londynie po raz pierwszy? Wybierzcie np. London essentials, czyli spacer po ścisłym centrum. Jeśli jesteście po raz któryś to może skusicie się na wycieczkę tematyczną np. śladami Street Artu czy Sherlocka Holmesa. Wycieczki możecie wyszukać np. przez ten portal.

Jedzenie

Wybierając bar/pub/restaurację na posiłek, można skorzystać z tańszych sieciówek – np. Wetherspoon – to sieć restauracji relatywnie tania, jak na Londyn. Jakości najwyższej może spodziewać się nie można, ale będzie budżetowo i bezpiecznie dla żołądka.

Jedną z popularnych atrakcji, polecanych na wielu portalach i blogach, jest zaglądanie na markety londyńskie. Np. Borough Market, na Camden czy Portobello w Notting Hill. Tu znajdziecie jedzenie uliczne, z budek, ze wszystkich stron świata. Tutaj też zapłacicie zdecydowanie mniej niż w restauracjach.

Ważne. W restauracjach oprócz ceny za jedzenie znajdziecie często już naliczoną opłatę za obsługę, tzw. service charge. Będzie to około 10-15% kwoty posiłków. Nie musicie wtedy zostawiać już napiwku.

Polecamy ściągnąć sobie aplikację Too Good To Go – znajdziemy w niej oferty piekarni, barów, czy nawet sklepów spożywczych, które wystawiają tam paczki niespodzianki ze swoimi produktami, które można kupić w okazyjnych cenach. Okazyjnych, bo zwyczajnie… kończy się produktom ważność, więc dane miejsce nie sprzeda ich już w kolejnych dniach. Można czasem kupić coś za cenę 2-3 razy niższą niż cena regularna.

Lista powyżej na pewno nie wyczerpuje sposobów na tańsze zwiedzanie, ale mamy nadzieję, że co nieco Wam podpowiedzieliśmy. Na pewno dużym kosztem będzie nocleg, ale tu nie podpowiemy Wam nic, bo zwyczajnie zawsze nocujemy u znajomych w Londynie. Jeśli macie jakieś swoje sprawdzone sposoby na tańszy Londyn, dajcie znać w komentarzach!