Antwerpia to największe miasto Flandrii i drugie, po Brukseli, największe miasto Belgii. I chociaż nie bywa wymieniane najczęściej jako miasto-cel turystyczny, nie brak w nim atrakcji. Poniżej 7 powodów, które według nas dowodzą, że miasto warto odwiedzić. Zdecydowanie.
1. Żeby wyjść z pociągu i od razu być w atrakcji turystycznej.
Bo Centraal Station w Antwerpii uważa się często za najpiękniejszy dworzec w Europie. W głównej hali stacji można mieć wrażenie, że znajdujemy się w książęcej Sali balowej albo… kościele. Uważajcie pod nogi – sporo zarówno profesjonalnych, jak i amatorskich fotografów, w polowaniu na idealny kadr… leży na podłodze z aparatami skierowanymi w stronę sufitu 🙂
2. By zobaczyć, że faktycznie „Diamonds are a girl’s best friends”.
Wychodząc z dworca kolejowego rzuci nam się w oczy jedno – sklepy z biżuterią i diamentami. To tutaj, w Antwerpii szlifuje się najwięcej diamentów i to przez to miasto przechodzi obecnie 80% światowej ich produkcji. Historia diamentów jest związana z historią ludności żydowskiej w Antwerpii. To tutaj bowiem obecnie żyje około 20 tys. ortodoksyjnych Żydów, co pozwala w okolicy dworca centralnego i dzielnicy Klein-Antwerpen poczuć się czasem jak na ulicach Jerozolimy 🙂
3. Żeby wejść do centrum handlowego i być oślepionym przez złoto.
Znowu powód materialny. Nie lubimy zakupów, ale tu nam się podobało. Stadsfeestzaal to centrum handlowe w centrum Antwerpii, które nas… kupiło 🙂 Kupiło na jedną małą sekundę oczywiście, ale na tyle, że po raz pierwszy w życiu robiliśmy zdjęcia w takim miejscu. Wszechobecne złote ornamenty i kryształy to drugie imię tej galerii. Sam budynek zbudowano po koniec XIX wieku, w grudniu 2000 roku strawił go pożar, by w 2007 roku ponownie otworzyły się jego wrota dla zakupoholików. W środku oczywiście znajdziemy mniej czy bardziej luksusowe butiki, więc dla osób lubiących nie tylko fotografowanie złota, ale też ich kupowanie, znajdzie się tu sporo atrakcji.
4. Żeby móc z uśmiechem zadzierać głowę podczas spaceru po mieście.
Tutaj w znaczeniu bardzo dosłownym. A zadzieramy ją, by przyglądać się kamienicom, a zwłaszcza ich zakończeniom. Jak widać po wcześniejszych punktach, koloru złotego w Antwerpii nie brakuje, więc także oprócz kolorowych fasad, znajdziemy w wielu miejscach złote zdobienia. Spacer po antwerpskich uliczkach to atrakcja sama w sobie. Oczywiście punktem obowiązkowym podczas zwiedzania jest rynek miasta. Na nim, czyli na Grote Markt, oprócz XIX wiecznych kamienic, można podziwiać XVI wieczny ratusz.
5. By zobaczyć miasto malarza, który pozbawia kobiety kompleksów.
Antwerpia to miasto Rubensa. I chociaż malarz tutaj się nie urodził, to spędził większość swojego życia. W mieście nie brak prac mistrza malarstwa baroku. Znajdziemy tu także Rubenshuis – faktyczny były dom Rubensa, w którym obecnie mieści się też mała kolekcja jego dzieł. Inne prace można znaleźć zarówno w katedrze jak i w kościele św. Pawła. Oprócz samych obrazów, podczas spaceru po mieście na pewno natkniemy się na pomnik Rubensa na Groenplaats, w pobliżu antwerpskiej katedry.
6. By zobaczyć jedną z najwyższych katedr na świecie.
Antwepska Katedra Najświęktszej Marii Panny to jeden z najwyższych kościołów na świecie. Jej wieża mierzy aż 123 m i dzięki niej katedra jest także najwyższym budynkiem w mieście. Budowa katedry rozpoczęła się pod koniec XIV wieku i trwała około 200 lat. I mimo, że budowla łączy w sobie kilka stylów architektonicznych, nadal najbardziej wybija się spośród nich charakterystyczny gotyk brabancki- styl, na który natkniemy się głównie w Niderlandach.
7. By nauczyć się niderlandzkiego słowa haven.
Haven znaczy port. A haven w Antwerpii jest drugim największym portem w Europie. W samo serce haven zapuściłam się raz samochodem bez nawigacji. I teraz, po kilkunastu latach wciąż wspominam kilkadziesiąt kilometrów autostrady widno, z której zjazdy prowadziły na poszczególne odcinki nabrzeża haven. Sami mieszkańcy Antwerpii w haven się nie zapuszczają, bo zwyczajnie boją się zgubić. Wam w haven też nie radzimy się zapuszczać, bo to nie port luksusowych jachtów, a rejon typowo przemysłowy. Natomiast podczas spaceru po mieście warto udać się nad rzekę Skaldę, by chociaż rzucić okiem na fragment industrialnej zabudowy. A dodatkowo, jak już tu jesteście, nie pomińcie zamku Het Steen. Ta XIII-wieczna forteca jest najstarszą budowlą w mieście.
***
Jeśli planujecie zwiedzanie też innych miast Belgii, polecamy nasz wpis o Brugii i Gandawie.